Kiepscy Wiki
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 2: Linia 2:
   
 
==Fabuła==
 
==Fabuła==
Do Ferdka i Marioli przychodzi Walduś z torbą. Mówi, że będzie już jechał. Ferdek odpowiada, że "pociąg nie zając, marchewki nie gryzie". Mariolka jedząca marchewkę, pyta Ferdka, czy przeszkadza mu to, że zdrowo się odżywia. Ferdek każe Waldkowi zobaczyć, czy ma prowiant w swojej torbie. Walduś wyciąga książkę, cegłę, hantelki i wreszcie znajduje 2 kanapki w foliowym woreczku. Mariola pyta się Waldka, po co mu ta książka. Ferdek mówi, że Walduś jedzie na szkolenie w Otwocka. Walduś wypiera się i mówi, że jedzie do Otwocka na szkolenie ochroniarzy. Waldek wymienia różnice między magistrem a ochroniarzem co musi umieć. Kłóci się z Mariolą. Walduś stwierdza, że najlepszą ochroną jest mądrość i po chwili uderza cegłą w głowę. Wytłumacza Ferdkowi co to jest blok Gutenberga. Ferdek ostrzega go, że może zrobić sobie krzywdę. Mariolka narzeka, że Walduś jest tylko najważniejszy w rodzinie. Walduś idzie na pociąg. Mariolka gniecąc gazetę wychodzi do swojego pokoju. Do Ferdka przychodzi Paździoch w garniturze. Ferdek pyta się po co przyszedł, a Paździoch mówi że u niego odbywa się mała uroczystość i jego żona chce to nagrać na kamerę. Pyta się czy nie pożyczył by mu kamery. Ferdek daje mu kamerę, ale chce 2 browary za pożyczenie. Paździoch chce 1 piwo. Ferdek jest oburzony postawą Paździocha. Paździoch wyzywa Ferdka od "piwnego krwiopijcy", i mówi, że "za taki złom" jest warty ile cegła, którą Walduś zostawił. Ferdek bierze cegłę do rąk i opowiada gdzie jedzie Walduś. Paździoch wyśmiewa się ze szkolenia Waldka. Ferdek mówi, że ta cegła to "nietypowy narząd naukowy". Paździoch zgadza się i mówi, że odda mu ją za kwadrans i przyniesie 2 piwa. Paździoch mówi, że to jest "rozbój w biały dzień przy użyciu niebezbiecznego przedmiotu". Ferdek ogląda cegłę i boi się, że Walduś nie dostanie dyplomu. Bierze książkę i cegłę i bije się parę razy w głowę. Uderza się samą cegłą, przez którą nie może wypowiedzieć przekleństwa. Mariolka przychodzi do pokoju. Ferdek dotykając kredensu mówi cały czas "kurczak". Okazuje się, że nic nie pamięta i pyta się Marioli kim jest. Mariolka jest zdziwiona i po chwili wybiega z płaczem. Ferdek mówi, że to jest "biedna sierotka". Przychodzi Paździoch z jednym piwem i kamerą. Ferdek mówi, że Paździoch jest ojcem Mariolki. Paździoch denerwuje się i mówi, że Ferdek ''nie naciągnie go na alimenty". Ferdek pyta się Paździocha, gdzie jest toaleta. Paździoch oddaje mu kamerę. Ferdek pyta się kogo jest ta kamera. Mówi, że ma "fajne oczko z przodu". Paździoch pyta się go czy dobrze się czuje. Odpowiada, że bardzo dobrze, tylko boli głowa go boli. Paździoch pyta czym się tak walnął. Ferdek odpowiada, że nie pamięta. Pyta się jeszcze raz, gdzie jest toaleta. Paździoch pyta się Ferdka, jak się nazywa. Pyta się, czy nic nie pamięta. Ferdek mówi, że była tu jakaś "sierotka" i Paździoch mówi że to jego kamera. Paździoch wykorzystuje to, że Ferdek nic nie pamięta i mówi, że sprzedał mu ją. Ferdek pyta się jeszcze raz, gdzie jest toaleta. Paździoch daje mu piwo. Ferdek pyta się, co to jest piwo.
+
Do Ferdka i Marioli przychodzi Walduś z torbą. Mówi, że będzie już jechał. Ferdek odpowiada, że "pociąg nie zając, marchewki nie gryzie". Mariolka jedząca marchewkę, pyta Ferdka, czy przeszkadza mu to, że zdrowo się odżywia. Ferdek każe Waldkowi zobaczyć, czy ma prowiant w swojej torbie. Walduś wyciąga książkę, cegłę, hantelki i wreszcie znajduje 2 kanapki w foliowym woreczku. Mariola pyta się Waldka, po co mu ta książka. Ferdek mówi, że Walduś jedzie na szkolenie w Otwocka. Walduś wypiera się i mówi, że jedzie do Otwocka na szkolenie ochroniarzy. Waldek wymienia różnice między magistrem a ochroniarzem co musi umieć. Kłóci się z Mariolą. Walduś stwierdza, że najlepszą ochroną jest mądrość i po chwili uderza cegłą w głowę. Wytłumacza Ferdkowi co to jest blok Gutenberga. Ferdek ostrzega go, że może zrobić sobie krzywdę. Mariolka narzeka, że Walduś jest tylko najważniejszy w rodzinie. Walduś idzie na pociąg. Mariolka gniecąc gazetę wychodzi do swojego pokoju. Do Ferdka przychodzi Paździoch w garniturze. Ferdek pyta się po co przyszedł, a Paździoch mówi że u niego odbywa się mała uroczystość i jego żona chce to nagrać na kamerę. Pyta się czy nie pożyczył by mu kamery. Ferdek daje mu kamerę, ale chce 2 browary za pożyczenie. Paździoch chce 1 piwo. Ferdek jest oburzony postawą Paździocha. Paździoch wyzywa Ferdka od "piwnego krwiopijcy", i mówi, że "za taki złom" jest warty ile cegła, którą Walduś zostawił. Ferdek bierze cegłę do rąk i opowiada gdzie jedzie Walduś. Paździoch wyśmiewa się ze szkolenia Waldka. Ferdek mówi, że ta cegła to "nietypowy narząd naukowy". Paździoch zgadza się i mówi, że odda mu ją za kwadrans i przyniesie 2 piwa. Paździoch mówi, że to jest "rozbój w biały dzień przy użyciu niebezbiecznego przedmiotu". Ferdek ogląda cegłę i boi się, że Walduś nie dostanie dyplomu. Bierze książkę i cegłę i bije się parę razy w głowę. Uderza się samą cegłą, przez którą nie może wypowiedzieć przekleństwa. Mariolka przychodzi do pokoju. Ferdek dotykając kredensu mówi cały czas "kurczak". Okazuje się, że nic nie pamięta i pyta się Marioli kim jest. Mariolka jest zdziwiona i po chwili wybiega z płaczem. Ferdek mówi, że to jest "biedna sierotka". Przychodzi Paździoch z jednym piwem i kamerą. Ferdek mówi, że Paździoch jest ojcem Mariolki. Paździoch denerwuje się i mówi, że Ferdek nie naciągnie go na alimenty". Ferdek pyta się Paździocha, gdzie jest toaleta. Paździoch oddaje mu kamerę. Ferdek pyta się kogo jest ta kamera. Mówi, że ma "fajne oczko z przodu". Paździoch pyta się go czy dobrze się czuje. Odpowiada, że bardzo dobrze, tylko boli głowa go boli. Paździoch pyta czym się tak walnął. Ferdek odpowiada, że nie pamięta. Pyta się jeszcze raz, gdzie jest toaleta. Paździoch pyta się Ferdka, jak się nazywa. Pyta się, czy nic nie pamięta. Ferdek mówi, że była tu jakaś "sierotka" i Paździoch mówi że to jego kamera. Paździoch wykorzystuje to, że Ferdek nic nie pamięta i mówi, że sprzedał mu ją. Ferdek pyta się jeszcze raz, gdzie jest toaleta. Paździoch daje mu piwo. Ferdek pyta się, co to jest piwo.
   
   

Wersja z 17:07, 26 mar 2012

Cegła Gutenberga - 54. odcinek serialu Świat według Kiepskich.

Fabuła

Do Ferdka i Marioli przychodzi Walduś z torbą. Mówi, że będzie już jechał. Ferdek odpowiada, że "pociąg nie zając, marchewki nie gryzie". Mariolka jedząca marchewkę, pyta Ferdka, czy przeszkadza mu to, że zdrowo się odżywia. Ferdek każe Waldkowi zobaczyć, czy ma prowiant w swojej torbie. Walduś wyciąga książkę, cegłę, hantelki i wreszcie znajduje 2 kanapki w foliowym woreczku. Mariola pyta się Waldka, po co mu ta książka. Ferdek mówi, że Walduś jedzie na szkolenie w Otwocka. Walduś wypiera się i mówi, że jedzie do Otwocka na szkolenie ochroniarzy. Waldek wymienia różnice między magistrem a ochroniarzem co musi umieć. Kłóci się z Mariolą. Walduś stwierdza, że najlepszą ochroną jest mądrość i po chwili uderza cegłą w głowę. Wytłumacza Ferdkowi co to jest blok Gutenberga. Ferdek ostrzega go, że może zrobić sobie krzywdę. Mariolka narzeka, że Walduś jest tylko najważniejszy w rodzinie. Walduś idzie na pociąg. Mariolka gniecąc gazetę wychodzi do swojego pokoju. Do Ferdka przychodzi Paździoch w garniturze. Ferdek pyta się po co przyszedł, a Paździoch mówi że u niego odbywa się mała uroczystość i jego żona chce to nagrać na kamerę. Pyta się czy nie pożyczył by mu kamery. Ferdek daje mu kamerę, ale chce 2 browary za pożyczenie. Paździoch chce 1 piwo. Ferdek jest oburzony postawą Paździocha. Paździoch wyzywa Ferdka od "piwnego krwiopijcy", i mówi, że "za taki złom" jest warty ile cegła, którą Walduś zostawił. Ferdek bierze cegłę do rąk i opowiada gdzie jedzie Walduś. Paździoch wyśmiewa się ze szkolenia Waldka. Ferdek mówi, że ta cegła to "nietypowy narząd naukowy". Paździoch zgadza się i mówi, że odda mu ją za kwadrans i przyniesie 2 piwa. Paździoch mówi, że to jest "rozbój w biały dzień przy użyciu niebezbiecznego przedmiotu". Ferdek ogląda cegłę i boi się, że Walduś nie dostanie dyplomu. Bierze książkę i cegłę i bije się parę razy w głowę. Uderza się samą cegłą, przez którą nie może wypowiedzieć przekleństwa. Mariolka przychodzi do pokoju. Ferdek dotykając kredensu mówi cały czas "kurczak". Okazuje się, że nic nie pamięta i pyta się Marioli kim jest. Mariolka jest zdziwiona i po chwili wybiega z płaczem. Ferdek mówi, że to jest "biedna sierotka". Przychodzi Paździoch z jednym piwem i kamerą. Ferdek mówi, że Paździoch jest ojcem Mariolki. Paździoch denerwuje się i mówi, że Ferdek nie naciągnie go na alimenty". Ferdek pyta się Paździocha, gdzie jest toaleta. Paździoch oddaje mu kamerę. Ferdek pyta się kogo jest ta kamera. Mówi, że ma "fajne oczko z przodu". Paździoch pyta się go czy dobrze się czuje. Odpowiada, że bardzo dobrze, tylko boli głowa go boli. Paździoch pyta czym się tak walnął. Ferdek odpowiada, że nie pamięta. Pyta się jeszcze raz, gdzie jest toaleta. Paździoch pyta się Ferdka, jak się nazywa. Pyta się, czy nic nie pamięta. Ferdek mówi, że była tu jakaś "sierotka" i Paździoch mówi że to jego kamera. Paździoch wykorzystuje to, że Ferdek nic nie pamięta i mówi, że sprzedał mu ją. Ferdek pyta się jeszcze raz, gdzie jest toaleta. Paździoch daje mu piwo. Ferdek pyta się, co to jest piwo.


Poprzedni
Pała czyli dwója
Cegła Gutenberga
2000
Następny
Dejwid Koperfilc