Ferdek wychodzi do toalety. Na korytarzu spotyka Mariana, który toczy przed sobą szpulę kabla, większą od niego samego. Marian zajmuje Ferdkowi toaletę. Ten, mocno wkurzony, kopie szpulę aż pod drzwi Mariana. Później Ferdek z Waldusiem i Boczkiem oglądają mecz w telewizji, pijąc piwo. Transmisja nagle zostaje przerwana. Okazuje się, że z powodu konserwacji nadajnika mecz będzie dostępny tylko drogą radiową. Walduś gdzieś wychodzi, a tymczasem Ferdek częstuje Boczka piwem.
Walduś wraca po chwili ze starym radioodbiornikiem Babki. Po włączeniu go okazuje się, że odbiera on rozmowy w obcych językach. Ferdek wścieka się na Waldusia, że przyniósł zepsute radio. Ten wpada zaś na pomysł, żeby założyć własną stację radiową. Ferdek natychmiast podchwytuje ten pomysł. Idą razem do Paździocha, aby go przekonać do spółki. Ten w końcu podchwytuje ten pomysł. Doradza jednocześnie Kiepskim, aby zaczęli też reklamować różne produkty. Z abonamentu bowiem żadne radio się nie utrzyma. Pozostaje jeszcze kwestia nazwy. Ostateczną wersję wymyśla Walduś. Wkrótce zaczyna się pierwsze zebranie personelu. Halina zamierza prowadzić program medyczny, Walduś sportowy, a Boczek kulinarny. Paździoch ma zaś zostać redaktorem motoryzacyjnym. Mariolka proponuje Ferdkowi, że zostanie wróżką radiową. Ostatecznie decyduje się na prowadzenie programu dla zakochanych dziewczyn. Wkrótce radio rozpoczyna działalność. Walduś prowadzi program sportowy, który wychodzi nawet nieźle. Podczas programu Haliny dzwoni telefon, który okazuje się pomyłką. Następnie Boczek prowadzi swój program kulinarny. Ferdek, myśląc, że Boczek chce zrobić kawę, postanawia mu pomóc. Zapomina tylko o szklance i wszystkie składniki po kolei wkłada prosto do ust Boczka. Na końcu wlewa mu do ust wrzątek prosto z czajnika. Ten jednak okazuje się bardzo wytrzymały, gdyż nawet go to nie oparzyło. Następnie Paździoch prowadzi swój program o tym, jak zmienić koło w samochodzie. Okazuje się, że Marian ma doświadczenie jedynie w kradzieży kół, a nie w ich wymianie. Ostatecznie nawet Ferdek decyduje się na prowadzenie własnego programu rozrywkowego. Opowiada on na antenie dowcipy. Następnego dnia Marian mówi Kiepskim, że są mu winni prawie 150 złotych. Nagle ktoś puka do drzwi. Okazuje się, ze to kontroler z Krajowej Rady Telewizji i Radiofonii. Chce on sprawdzić koncesję na działalność rozgłośni. Marian mówi, ze koncesja gdzieś się zapodziała. Kontroler zamyka więc radiostację.
Zakończenie[]
Nieco później Marian idzie do toalety. Na korytarzu spotyka Ferdka z programem telewizyjnym w dłoni. Okazuje się, że Ferdek będzie miał swój własny program w telewizji. Ferdek zajmuje Paździochowi toaletę. Ten, wkurzony, kopie papier aż pod drzwi Ferdka. Na końcu Ferdek niszczy 4 ścianę, patrząc do kamery, i zapraszając na "Wieczór z Ferdkiem"
Rozgłośnia radiowa, którą założyli Kiepscy, nazywała się Łan, tu, sri erefen. Paździoch pomylił się i powiedział enerde (zamiast erefen).
Nazwa rozgłośni jest parodią polskiej stacji radiowej RMF FM.
Mariolka mówiła, że będzie prowadzić kącik dla zakochanych dziewczyn. W odcinku nie pokazano nadawania w jej wykonaniu, pomimo, że audycje wszystkich innych bohaterów były pokazane.
Prawdopodobny telefon do Kiepskich to: 333-33-34 (numer telefonu wypowiedziała Halina podczas prowadzenia swojego kącika)
Numer stoiska Paździocha na bazarze to 146 i jest położony na Placu Teatralnym.
Kontroler z KRRiT (Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji) miał wąsy oraz włosy ułożone tak jak u Adolfa Hitlera.
Tymon Nadany należy do Krajowej Rady Telewizji i Radiofonii a używa taśmy KRRiTV
Napis radia u Kiepskich brzmiał S.R.C. co jest skrótem od Short Range Certificate (pol. świadectwo operatora łączności bliskiego zasięgu).
